Spływ kajakowy : Gubin - Budoradz - Coschen - Żytowań - Ratzdorf - Kosarzyn
Znamy już fragmenty Bobru i Nysy Kłodzkiej, tym razem przyszedł czas na Nysę Łużycką, którą w przeciwieństwie do poprzednich spływów pokonaliśmy kajakami. Na tę przygodę wybraliśmy się z firmą z Kosarzyna, która w swojej ofercie na stronie www.kajaki-gubin.pl ma 14 tras na 7 rzekach w różnych stopniach trudności. Nasza trasa należy do łatwych (chodziło nam właśnie o pełny relaks), bez przenosek, bez większych przeszkód ze spokojną i dość płytką wodą. Czas od wyjazdu z bazy w Kosarzynie, do powrotu do bazy to 3 godziny z zegarkiem w ręku. Obsługa miła i bezproblemowa, serdecznie polecamy spływy z tą firmą.
Widok z mostu pomiędzy Guben/Gubin na Wyspę Teatralną z której wyruszymy w trasę
Zdjęcie satelitarne GoogleMap, duże czerwone koło wskazuje most pomiędzy niemiecką i polską częścią Gubina, mniejsze koło i strzałka wskazują miejsce z którego wyruszamy kajakami w dół rzeki
To miejsce na Wyspie Teatralnej w Gubinie wskazywała strzałka, za murkiem czekają kajaki
Słup graniczny z numerem kolejnym 408
Zdjęcie satelitarne GoogleMap z oznaczonymi na czerwono startem w Gubinie i metą tuż przed dopływem Nysy Łużyckiej do Odry, oraz z oznaczonym na niebiesko fragmentem Nysy Łużyckiej, który jest jednocześnie linią granicy pomiędzy Polską a Niemcami
I już na wodzie...
Spojrzenie wstecz, w kierunku kładki pieszej i dalej mostu drogowego pomiędzy Gubinem a Guben
Przed nami wystające z wody drewniane pale
Są to pozostałości mostu Aschenbach, kilkadziesiąt metrów od tarasów na Wyspie teatralnej, skąd wyruszyliśmy
Widok mostu Aschenbach na pocztówce opublikowanej na portalu www.polska-org.pl przez użytkownika : Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
Niespełna 200 metrów dalej widać pozostałość kolejnego mostu, tym razem betonowego
Pozostałość Mostu Północnego, zniszczony w trakcie działań wojennych
Most Północny na dawnej pocztówce z Guben opublikowanej na portalu www.polska-org.pl przez użytkownika : Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
Pozostały filar mostu po niemieckiej stronie Nysy Łużyckiej
To właśnie przy Moście Północnym znajduje się jedyne na Nysie Łużyckiej miejsce, gdzie poczujesz 0,1 mg adrenaliny :D
Zostawiamy Gubin i Guben oddając się wakacyjnemu relaksowi
Na granicy obu miast w kierunku północnym znajduje się most kolejowy na linii kolejowej nr 358 łączącej stację Zbąszynek z przejściem granicznym Gubin‑Guben
Czyli był kiedyś drugi tor...
Od tej pory możemy spotkać ewentualnie jakiegoś wędkarza przy brzegu albo bobry, zimorodki i czaple siwe. Organizatorzy zaalarmowali, że można zauważyć tu także zółwia błotnego...
Przed siebie
Trzeba też trochę pofocić
Brzegi rzeki pozbawiane są supergęstwin ze względu na to, że jest to granica państw
No i mamy czaplę siwą... Trzeba ją jeszcze upolować, znaczy się sfotografować :)
Ko dużo fotografuje, ten w tyle zostaje...
No to tu upolowaliśmy czaplę. Zdawała się nas prowadzić do celu (tak jakby dało się zabłądzić). Startowała, odlatywała na 100 - 150 m i czekała gdy dopłyniemy i tak w kółko prawie przez godzinę...
Tu - w powiększeniu fragmentu powyższej foty - ponownie startująca czapla siwa
Odrobina Amazonki na Nysie Łużyckiej
Wyglądały jak młode łabędzie (brzydkie kaczątka), ale pięknej mamy nigdzie nie było
Całkiem nowy most łączący Polskę z Niemcami ok 10 km na północ od Gubina w Żytowaniu i niemieckim Coschen o pięknej nazwie "Łużycka Fala"
Czapla wciąż z nami - siedzi na gałęzi
Wzdłuż wschodniej granicy biegnie szlak rowerowy Odra – Nysa. Jest to międzynarodowy szlak rowerowy łączący czeską część Gór Izerskich (źródła Nysy Łużyckiej) z niemiecką częścią bałtyckiej wyspy Uznam blisko Świnoujścia. Szlak liczy sobie 628 kilometrów - w większości po terenie wolnym od ruchu samochodowego. Tu widzimy rowerzystów na tym szlaku rowerowym, jadących w kierunku północnym.
Nasza czapla w locie
I jeszcze raz...
To było pożegnanie, czapla odleciała i nie wróciła
Boja rzeczna zielona hmm... Oznacza lewą stronę szlaku żeglownego...
Jest i przeszkoda :D
Tablica na drzewie informująca, że za 5 minut dotrzemy do mety
Ostatni odcinek
Na dużym drzewie tablica z napisem META. Po prawej widać busa z przyczepą na kajaki. Pierwszy kajak już prawie na mecie
Jeden już na brzegu, drugi dobija...
Kilkadziesiąt metrów dalej Nysa Łużycka wpada do Odry (pisaliśmy o tym szczególnym miejscu TUTAJ)
I już na brzegu. Po drugiej stronie niemiecki Ratzdorf. Organizator zapina kajaki na przyczepie i za chwilę wracamy do bazy w Kosarzynie. Do zobaczenia na innych Waszych trasach...
Przygotował : Matthias